Listopad wcale nie musi być smutny i nudny. Gdy w klasie pojawia się specjalistka od gliny, rozkłada koło garncarskie to już wiadomo, że dzień będzie wyjątkowy. Dzieci lepiły z gliny dowolne cudeńka, a na kole garncarskim tworzyły pucharki, kubeczki, dzbanuszki, wazoniki. Praca z gliną okazała się bardzo przyjemna i relaksująca. Dzieła małych artystów zostaną teraz wypalone, poszkliwione i za kilka dni wrócą do ciekawych końcowego dzieła twórców.